Rekrutacja w obszarze sprzedaży jeszcze nigdy nie była tak wymagająca jak obecnie. Rok 2025 przynosi kolejne wyzwania – zarówno dla firm szukających skutecznych specjalistów, jak i dla samych kandydatów, którzy nie chcą już pracować „na starych zasadach”. Co się zmieniło? Co wpływa na rosnące trudności w pozyskiwaniu sprzedawców i jak realnie można sobie z tym poradzić?
1. Specjalista ds. sprzedaży już nie szuka „byle jakiej roboty”
Dziś dobry handlowiec nie przegląda masowo ogłoszeń. On wybiera. Ceni swoje doświadczenie, wyniki i sieć kontaktów. Oczekuje:
-
partnerskiego podejścia w procesie rekrutacji,
-
realnego wpływu na produkt lub strategię sprzedaży,
-
środowiska, które wspiera, a nie tylko „ciśnie na wynik”.
Dla pracodawcy oznacza to jedno: kandydat musi poczuć, że będzie traktowany jak partner, a nie jak trybik w maszynie.
2. Zmęczenie kulturą „target albo out”
Wiele organizacji wciąż opiera system sprzedażowy na sztywnych celach kwartalnych i agresywnej presji. Tymczasem handlowcy coraz częściej szukają:
-
stabilności, a nie ciągłej walki o bonus,
-
mentoringu i feedbacku,
-
normalnej atmosfery, gdzie można popełnić błąd i nie zostanie się skreślonym.
Wielu sprzedawców zmienia branżę, bo mają dość wypalenia. Część przenoszą się do marketingu, część próbuje sił w IT, inni zakładają własną działalność. Dlaczego? Bo czują, że klasyczny etat w sprzedaży nie daje im już wartości dodanej.
3. Zmiana kompetencji – to już nie tylko „umiesz gadać = umiesz sprzedawać”
Dawne stereotypy o „urodzonych handlowcach” nie mają już zastosowania. Współczesna sprzedaż wymaga:
-
pracy na danych, nie tylko na intuicji,
-
znajomości narzędzi: CRM, automatyzacji, AI w prospectingu,
-
współpracy z marketingiem i product teamem.
Firmy chcą ludzi, którzy rozumieją proces sprzedaży od A do Z, ale nie zawsze są gotowe ich wyszkolić. A kandydaci z takim doświadczeniem mają dziś pełen inbox ofert.
4. Proces rekrutacyjny zniechęca już na starcie
Długie formularze, rozmowy bez konkretów, ogłoszenia bez widełek… Kandydat nie wie, z kim będzie pracować, jaki jest zespół i co go realnie czeka. To zniechęca, szczególnie tych lepszych, bardziej świadomych kandydatów.
Pracodawco, jeśli sam nie potrafisz odpowiedzieć na pytanie „dlaczego ktoś miałby chcieć do nas dołączyć?”, to nie dziw się, że najlepszych kandydatów zdobywa konkurencja.
5. Płaca nie idzie w parze z oczekiwaniami
Rynek zweryfikował stawki – specjaliści sprzedaży oczekują dziś konkretnego poziomu wynagrodzenia podstawowego, który:
-
zabezpieczy ich niezależnie od sezonowości sprzedaży,
-
pozwoli skupić się na kliencie, a nie na przetrwaniu,
-
odzwierciedli poziom odpowiedzialności.
Wielu pracodawców nadal oferuje zbyt niską podstawę „bo przecież mamy prowizję”. Tyle że ta prowizja często nie pokrywa ryzyka, które ponosi handlowiec, przechodząc do nowej firmy.
Co może zadziałać? 5 realnych rozwiązań
1. Zadbaj o doświadczenie kandydata (tzw. candidate experience)
Przejrzysty proces rekrutacyjny, konkretne informacje od rekrutera, szybka decyzja – to dzisiaj standard, nie bonus.
2. Pokaż zespół i kulturę pracy
Daj kandydatowi możliwość porozmawiania z przyszłym menedżerem lub kolegą z zespołu. Pokaż, że to miejsce, w którym warto być.
3. Stwórz uczciwy, zrozumiały system wynagrodzeń
Prosty model prowizji, konkretna baza i realne możliwości zarobku – to działa lepiej niż tabelka z 10 poziomami „jeśli osiągniesz X% Y celu przez Z tygodni”.
4. Dostosuj ogłoszenia do rzeczywistości 2025 roku
Zrezygnuj z korpomowy. Zamiast „ambitny i dynamiczny zespół”, napisz, jakie KPI będą obowiązywać, jak wygląda onboarding, jak często są spotkania sprzedażowe.
5. Zainwestuj w rozwój i utrzymanie obecnych handlowców
Jeśli ciągle szukasz, a rotacja nie spada – problem może być wewnątrz. Mentoring, feedback, możliwości awansu – tego oczekują ci, którzy mają zostać na dłużej.
Podsumowanie
Rynek sprzedaży w 2025 roku to pole rywalizacji – nie tylko między firmami o klientów, ale również o ludzi, którzy tych klientów potrafią zdobywać. Firmy, które potrafią dostosować się do nowych realiów, wygrają tę rywalizację nie ofertą, ale zespołem.